Droga Psa



Wojtek Kurtyka, jeden z największych himalaistów świata, wiele lat temu, swoją życiową drogę przez najtrudniejsze góry świata, nazwał Ścieżką Góry. Nawiązywał w ten sposób do starego samurajskiego kodeksu Bushido i zawierającej się w nim Drogi Miecza.

Drogi, którą podążał świadomie japoński wojownik. Będącej zarazem drogą do celu i celem samym w sobie. To buddyjska filozofia stawiająca na piedestale samą drogę. Samo dążenie do celu.

Kurtyka wzorem samuraja kroczył swoją Drogą Góry poświęcając się jej całkowicie. Stawiając przed sobą wielkie cele i robiąc wszystko co należy, aby je realizować.
To trudna droga. Wymagająca ogromnego samozaparcia i jeszcze większej pewności jej celu. Do tego im cel ambitniejszy tym ryzyko porażki większe. Ale jak ktoś kiedyś powiedział "dla wielkiej sprawy honornie jest nawet zginąć".
Otóż to, tylko wielkie cele warte są tego, aby im się poświęcić. Dla osiągnięcia wielkich celów warto poświęcić całe życie. Choćbyśmy nawet nigdy nie zdołali ich osiągnąć. Ważne, że próbujemy, że walczymy. Bierni nie osiągają niczego. "Kto ryzykuje ten pije szampana":))

Takim celem jest na pewno wspinaczka na wielkie i trudne góry, tak jak czynił Kurtyka.
Są nim też wspaniałe wyprawy polarne psimi zaprzęgami. To cele
warte zachodu. Ich realizacji śmiało można podporządkować całe swoje życie.
Droga Psa, jak w przypadku Ścieżki Góry, czy Drogi Miecza, to proces rozpoczynający się w głowie. Najpierw pojawiają się marzenia, potem próby ich realizacji. Aż pewnego dnia dociera do nas, że cel, droga pochłonęły nas na dobre. Pojmujemy nagle, że wszystko co w życiu robimy prowadzi nas na drogę wiodącą do naszego celu. Pojmujemy także, że właśnie sama droga, samo dążenie do realizacji siebie jest tak naprawdę celem.

Droga Psa to oddanie się idei, która nadaje sens życiu. To skupienie na sprawach ludzi i zwierząt wspólnie pracujących na sukces. To ciągła troska o nasze psy, tak by one także mogły wieść szczęśliwe życie. To zachowanie równowagi pomiędzy ambicjami, marzeniami, a możliwościami ludzi i zwierząt. To ciągła praca nad sobą, nad własną cierpliwością. Praca codzienna i mozolna, ale dająca także szczęście.
Droga Psa ma nas doprowadzić do ... no właśnie dokąd?  Czy dotarcie do celu jest niezbędnym elementem szczęścia? Niekoniecznie. Sama Droga jest celem i to najważniejszym. Dopóki będziemy ją przemierzać, dopóty ona będzie naszym życiem.

Droga Psa ma swój początek i ma swój koniec. Jak wszystko. Zawiera się w niej wspólne z psami życie, tworzenie relacji, realizowanie wypraw, pisanie i opowiadanie o tym życiu. Potem nadchodzi czas Domu Psiego Seniora, a potem wszystko się kończy, ale i coś się zaczyna. I tak bez końca. Droga Psa biegnie dalej i dalej. Aż któregoś dnia i ona dobiegnie do swego kresu. Jak wszystko.

Riisitunturi

  W Parku Narodowym Riisitunturi jest kilka miejsc, w których można przenocować. To jest najbardziej wypasione. Sześcioosobowa chata, wyposa...